niedziela, 28 czerwca 2015

Takie sobie wspomnienia

z wakacji przed sezonem .Pojechaliśmy  do Łeby tak jeszcze przed końcem roku szkolnego i przed wakacjami i to był trafny wybór. Jeszcze cisza i spokój na plaży, niespecjalny tłum na uliczkach. Pogoda nam sprzyjała i zrobiliśmy mnóstwo spacerów wzdłuż, w poprzek itp. Łeby.Na plaży niechętnie leżymy, więc był to doskonały czas na wędrówki po plaży.





Taki obrazek wyhaftowałam przed wyjazdem i myślę , że pasuje do tego posta. Ja też stałam w wejściu na plażę i patrzyłam, patrzyłam, aż rodzinka goniła mnie do dalszej wędrówki. Obrazek ozdobiony jest muszelkami z brzegu oceanu i kamykami znalezionymi nad brzegiem Bałtyku.











Morze pokazuje nam swoje zmienne "oblicze " zależnie od słońca, wiatru, ale dla mnie zawsze jest piękne i ten szum fal.........
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.

sobota, 13 czerwca 2015

To była podróż

myślę,że trochę jak z bajki. Zielona Irlandia tak na szybko w "pigułce" ( bo tylko 6 dni na zobaczenie tylu ciekawych miejsc). W tym roku obchodzimy dość okrągłą rocznicę ślubu ( już za parę dni, bo jesteśmy czerwcowym małżeństwem). Moim marzeniem od dawna było zobaczyć zieloną wyspę i marzenie się spełniło    ( no może nie za pomocą czarodziejskiej różdżki )   ,   ale też było magicznie. ( zrobiłam mnóstwo zdjęć i trudno było zdecydować się ,które wybrać i to jest ta mała pigułka )

Kocham Cię jak Irlandię!!!!