wieczory postanowiłam powrócić do robótek na drutach . Poszperałam trochę w swoich tzw."przydasiach wełnianych i oczywiście znalazłam sporo oczekujących na swój dobry czas kłębków wełny. Ale żeby nie było tak prosto to jeszcze w czasie pobytu w Ustroniu zakupiłam przepięknej urody włóczkę i na pierwszy rzut powstał komplet czapka i tzw. komin dla mojej córki. Udał mi się ten komplecik i poszłam dalej i zrobiłam czapkę i szalik dla siebie to już z oczekujących kłębków i tak się rozpędziłam w tych komplecikach ,że teraz robię następny dla przyjaciółki.Mam nadzieję,że nie skończą się moje pomysły na jesienne robótki.
czapka i komin mojej córki ( włóczka w śmieszne kwiatuszki)
Dziś jest Dzień Pluszowego Misia i moje miśki koniecznie chciały pozować z moim wełnianym komplecikiem.
Pozdrawiam wszystkich.
czapka i komin mojej córki ( włóczka w śmieszne kwiatuszki)
Dziś jest Dzień Pluszowego Misia i moje miśki koniecznie chciały pozować z moim wełnianym komplecikiem.
Pozdrawiam wszystkich.