Tydzień minął i moje gardło wróciło do normy - i to jest pierwszy radosny powrót.
Wróciła piękna słoneczna pogoda (w ogrodzie znów pojawiły się nowe pąki kwiatów) - i to jest drugi radosny powrót.
Moje ulubione kaczuszki ponownie zadomowiły się w oczku wodnym - i to jest trzeci radosny powrót.
A teraz kilka fotek z tych szalonych powrotów.
Wróciła piękna słoneczna pogoda (w ogrodzie znów pojawiły się nowe pąki kwiatów) - i to jest drugi radosny powrót.
Moje ulubione kaczuszki ponownie zadomowiły się w oczku wodnym - i to jest trzeci radosny powrót.
A teraz kilka fotek z tych szalonych powrotów.
"Ja chyba coś tu zgubiłem, może poszukać?"
I wena wróciła :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz