Dzisiaj podjęłam pierwsza próbę filcowania jajek na Wielkanoc.
Kupiłam styropianowe jaja,wyciągnęłam wełnę i igły do filcowania i zabrałam się do pracy.Robiłam to po raz pierwszy na styropianie, ale podobała mi się ta praca, chociaż ukułam się w palec i złamałam igłę.
Powstały trzy filcowanki, ,mojej rodzince podobały się i mam robić więcej.
.
Kupiłam styropianowe jaja,wyciągnęłam wełnę i igły do filcowania i zabrałam się do pracy.Robiłam to po raz pierwszy na styropianie, ale podobała mi się ta praca, chociaż ukułam się w palec i złamałam igłę.
Powstały trzy filcowanki, ,mojej rodzince podobały się i mam robić więcej.
To moje filcowanki.
.
Nie zniechęcaj się.
OdpowiedzUsuńJa po kilkukrotnych podźganych palcach uszyłam sobie ochraniacze ze skóry na kciuk i wskazujący. To super zabezpieczenie. Niestety te igły są niezwykle bolesne.
Pozdrówki.
Bardzo fajne jajeczka Ci wyszły .
OdpowiedzUsuńPrzecież mogą być różne :-)
próba bardzo udana:)
OdpowiedzUsuńFajne :-) Zresztą nie tylko te filcowane pisanki :-)
OdpowiedzUsuń