Czas pędzi jak szalony, do Świąt Wielkanocnych pozostał już tylko miesiąc i ciut, ciut. Trzeba zacząć myśleć nad dekoracjami, które umilą nam świąteczne dni. Może dzięki nim wiosna prędzej do nas zawita?
Wcale nie narzekam, lubię śnieg, ale już tęsknię za kwitnącymi pąkami i śpiewem ptaków.
Na razie poczyniłam pierwsze kroki i zrobiłam kilka wianków oczywiście z gałązek brzozowych, które paskudny wiatr strącił.
Wcale nie narzekam, lubię śnieg, ale już tęsknię za kwitnącymi pąkami i śpiewem ptaków.
Na razie poczyniłam pierwsze kroki i zrobiłam kilka wianków oczywiście z gałązek brzozowych, które paskudny wiatr strącił.
Wiosną zakwitną kwiaty.
Wielkanocne pisanki już niedługo ozdobią nasze stoły.
Czekam na moment, kiedy wróci rodzina Gieńków. Kaczuszki siedzą w prawdziwym ptasim gniazdku.
A tu wszyscy razem...
A ja jeszcze nie myślę o świętach :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne ozdoby wielkanocne, jajka w krateczkę są najfajniejsze :-)
Dzięki za wizytę i komentarz- Twoje wianki również są piękne i pomysłowe, szczególnie ten z pisankami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przywołuj ta wiosnę swoimi pracami to szybciej nadejdzie...Ptaszory na gniazdku jak prawdziwe....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje wianuszki, a kacze gniazdko jest super!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń