wtorek, 8 lipca 2014

To były

                                                                 .piękne dni     niezapomniane dni.
.Pojechałam do Krasnegostawu na  Zjazd Zakręconych, żeby poznać tajniki nowych nieznanych mi technik.
W czasie wizyty w miasteczku umówiłam się na spotkanie z Anią, która prowadzi bardzo interesująco blog...http://ogrod-mojekrzakiptakiinnedziwaki.blogspot.com/.    Na spotkanie z Pawanna biegłam z tzw.bijącym sercem w przerwie zajęć w sobotę- jak to będzie, jak to będzie.  Już byłam blisko rynku i zobaczyłam Ją  ( kobietę w pięknym szalu) i tu ta myśl to Ona ,a jeśli to  nie będzie Ania to wracam , ale to była Ona.                                                             .                                                                               n    
I było tak "normalnie" jakbym spotkała się z przyjaciółką z dawnych lat .Snułyśmy rozmowy nie tylko o 
Ziutku moim ulubieńcu, który mieszka na Pawanny stawie ( piękny i dziwny kaczor), ale o mnóstwie interesujących nas spraw.  A czas płynął jak zaczarowany, takie chwile się zdarzają, gdy spotykają się "pozytywnie zakręceni".Aniu dziękuję Ci że mogłyśmy spotkać się, piszesz tak pięknie o zwierzętach o moim ulubieńcu Ziutku , o roślinach, o życiu często łapię się na tym , że to jakby moje myśli.  Mamnadzieję,że t 







Moje "dzieła ",które udało mi się stworzyć w Krasnymstawie ( jeszcze jedno do skończenia i wtedy napiszę trochę więcej o pobycie na zjeździe. 



  



                                                                                
                                                                                                                          

12 komentarzy:

  1. Lubię takie zjazdy :-)
    Widzę ,że pracowicie spędziłaś czas
    i jeszcze spotkalaś miłą koleżankę blogerkę :-)
    Pozazdrościć :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie spotkania muszą być bardzo miłe , ja jeszcze nie miałam okazji poznać w realu blogowych koleżanek ale mam nadzieję , ze wszystko jeszcze przede mną :)
    Prezent świetny a biżuteryjne twory zachwycające :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, jakie cudeńka:) A Krasnystaw mam tak blisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Krasnymstawie można było nauczyć się przeróżnych technik i stworzyć wiele ciekawych prac.W październiku takie spotkanie będzie w Ustroniu,a za rok może znowu w Krasnymstawie.
      Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  4. No to czas spędziłaś nie tylko pracowicie ale i przyjemnie. Biżuteria bardzo udana. A na zapodanego bloga zaraz zajrzę, bo tak zachęcająco opisujesz... Pozdrawiamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to był ciekawy czas,szkoda, że te dni tak szybko minęły:))
      Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  5. Witaj Lucy! Nasze spotkanie było cudowne, cieszę sie, że Cię poznałam, to były baaardzo przyjemne chwile:) Ja także mam nadzieje, że to nie koniec naszej znajomości! No i Twój Zdzich też super facet!:)))) A Twoje prace w realu są jeszcze piękniejsze:) Buziaczki od nas wszystkich!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również bardzo się cieszę, że mogłyśmy znowu, choć chwilkę porozmawiać.
    To już nasz 3 Zjazd , mam nadzieję, że na kolejnym w Ustroniu będziemy miały więcej czasu.
    Kwiatki z warsztatów Weroniki też mi się marzą, a u Moniki ja oplatałam koraliki.
    Śliczne te Twoje łezki. Czekam na Twoje kolejne dzieło.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię takie spotkani na które idzie się z bijącym sercem- to jak wspomnienie pierwszych randek- prawda?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba fajnie jest spotkać w realu koleżankę z bloga. Tak myślę, chociaż osobiście nigdy nie byłam na żadnym zjeździe.
    Twoje dzieła są śliczne. Bardzo ładne te kwiatuszki.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym się dołączyła do Was... Anię znam z jej wspaniałego bloga, więc nie dziwię się, że Cię zachwyciła.
    Twoje prace bardzo mi się spodobały. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń