czwartek, 28 września 2017

Fioletowo

zielono może nie w podwodnym świecie, ale bawię się dalej z Danusią. danutka38.blogspot.com/2017/09/cykliczne-kolorki-wrzesien-2017.html Podwodny świat i jego kolorki to nowy pomysł na zabawę. Wybrałam rybkę ( czyli zestaw kolorystyczny) fioletowo-zieloną i zebrałam z domu trochę korali i z tym bagażem i pomysłem pojechałam do Kazimierza Dolnego. Tutaj mam mało czasu, bo jak zwykle "łapię' kolory jesieni, ale postanowiłam , ze bawię się dalej i "łapię' kolory u Danusi. Nanizałam te korale na lniany sznurek i tak mam sznur korali (zapięcie to zielona wstążka może trochę  nie pasuje , ale tyko taką dostałam tu w sklepie)







Takie kolory łapałam w Kazimierzu Dolnym




słoneczko już dziś zaszło ,teraz biegnę do Stefana
Pozdrawiam wszystkich

niedziela, 3 września 2017

Goście

w moim ogrodzie, a właściwie mieszkańcy sezonowi jak i całoroczni. Bardzo lubię obserwować ptaszki , ptaki , ptaszyny, które nie raz utrudniają nam przebywanie w ogrodzie ( np. nie chcemy płoszyć podlotów. które stawiają pierwsze "kroki "fruwające). Ptaki mają swoje domki i każdej wiosny obserwuję sprzątanie i dekorowanie ich.( szpaki zrywają  zioła i zanoszą do swoich domków) Gdy już mieszkanka są gotowe po pewnym czasie pojawiają się maleństwa i słyszę ich głosy z oddali. Te maluszki są nauczone , że gdy zbliżamy się do ich drzewa zalega cisza, a rodzice z wyrzutem siedzą na pobliskiej gałęzi i obserwują nas. Po naszym odejściu na stosowną odległość słychać znów maluchy, które przez cały czas są głodne. Po jakimś czasie wyprowadzają się i jest nauka latania.
W moim ogrodzie mieszkają nie tylko szpaki, ale i sójki, sroki, drozdy i mnóstwo sikorek , które zimą odwiedzają karmniki. W tym roku wróciła wilga i bardzo wysoko na cienkiej gałęzi brzozy uwiła swoje wiszące "koszykowe" gniazdko. Udało mi się zrobić jej zdjęcie choć to nie było łatwe.
W  ogrodzie powiesiliśmy dużo domków dla ptaków,jest trochę drzew , z żalem obserwujemy jak znikają drzewa w okolicy i tak myślę jak to będzie wiosną jak to całe ptasie towarzystwo przyleci ....

W tym roku Gieńki nie odwiedzały nas ,przyleciały na początku kwietnia i już nie pojawiły się ( nie wiem może wystraszyły się budowy obok i gdzieś odleciały.....

Ten domek został wymieniony na nowy ,bo odwiedzający nas dzięcioł Stefan ogołocił go z kory.


To wilga ,która uwiła takie gniazdko bardzo wysoko na brzozie.


 a tu kąpiel w poidełku.



Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie.