czwartek, 8 stycznia 2015

Takie firaneczki...

Trochę dni już upłynęło od świątecznego biesiadowania i spotkań rodzinnych i  towarzyskich, a ja jakoś nie mogę pozbierać się ze zdrowiem ( ten wirus z przed świąt). Ale teraz nadchodzą spokojniejsze dni to  na pewno będzie lepiej. Na razie mnóstwo pomysłów na nowe prace, ale z rozpoczęciem ich nie bardzo się spieszę może trzeba trochę poczekać " bez szaleństw" jak mówi moja przyjaciółka.
Powrócę jeszcze do świątecznych chwil i pokażę Wam jak przystrajam okna. Moja mama zrobiła mi szydełkowe firaneczki i zazdroski i ja teraz zakładam je tylko w czasie świąt ( mojej mamy już dawno nie ma) Wydaje mi się , że dzięki temu ona jest blisko i wciąż pamiętamy o niej.Bardzo lubię takie kordonkowe firanki  obrusy i serwetki  one wprowadzają taki ciepły akcent do domu.




Oczywiście moje kaczki,tez pojawiają się

To zdjęcie bez lampy w świetle w pobliżu stojącej choinki.




Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie.

13 komentarzy:

  1. Prześliczne są Twoje firaneczki. Masz rację, że w domu jest z nimi przytulniej. Marzą mi się takie:) Moja mama zrobiła mi 47 śnieżyczek na choinkę, to też bezcenne. Mama ma 86 lat i jeszcze twórczo pracuje, ale firanek nie chce mi zrobić:))) Mówi, że za długo by to trwało. Może sama kiedyś spróbuję:) Całuję Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu:)))
      Myślę,że fajnie jest spełnić swoje marzenia:)))

      Usuń
  2. Twoja mama zostawiła Ci fantastyczną pamiątkę i w tych zazdrostkach została z Wami. cudne są...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)))
      Masz rację to jest wspaniała pamiątka :)))

      Usuń
  3. Czasem łapię druty, szydełko, ale do takich prawie koronkowych prac nie mam cierpliwości. Została Ci piękna pamiątka po mamie. Śliczne te zazdrostki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))
      Miło mi powitać Cię w gronie obserwatorów :))))
      Tak cieszę się ,że mam taka piękną pamiątkę :)))

      Usuń
  4. Śliczne firaneczki,pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję:))
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne firaneczki wszystkie. Zawieszając je to tak jakbyś zapraszała mamę na Wigilię . Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję,pięknie napisałaś Marysiu:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam zazdrostki zrobione przez mamę :)I bardzo lubię je na oknach.

    OdpowiedzUsuń