niedziela, 25 listopada 2012

Moje kaczki

W jesienne wieczory lubię przeglądać moją kolekcję kaczek.


Ta kaczuszka to jest


 puzderko na różne różności.





  A to cukierniczka.


Oczywiście mam też kaczkę haftowaną, która ukrywa się w szuwarach.


3 komentarze:

  1. Świetne a ta pierwsza najciekawsza :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też pierwsza podoba się najbardziej.
    Moja koleżanka też zbiera kaczki, ja mam tylko jedną wiklinową. Lubię fotografować te żywe i nałęczowskie we wszystkich porach roku (blog Chwile... z łabądkami na pasku bocznym).
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje kaczuszki dziękują za słowa uznania. Też lubię te żywe, ale one przylatują tylko latem do mojego oczka, więc teraz tylko takimi mogę nacieszyć oczy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń