wieczory postanowiłam powrócić do robótek na drutach . Poszperałam trochę w swoich tzw."przydasiach wełnianych i oczywiście znalazłam sporo oczekujących na swój dobry czas kłębków wełny. Ale żeby nie było tak prosto to jeszcze w czasie pobytu w Ustroniu zakupiłam przepięknej urody włóczkę i na pierwszy rzut powstał komplet czapka i tzw. komin dla mojej córki. Udał mi się ten komplecik i poszłam dalej i zrobiłam czapkę i szalik dla siebie to już z oczekujących kłębków i tak się rozpędziłam w tych komplecikach ,że teraz robię następny dla przyjaciółki.Mam nadzieję,że nie skończą się moje pomysły na jesienne robótki.
czapka i komin mojej córki ( włóczka w śmieszne kwiatuszki)
Dziś jest Dzień Pluszowego Misia i moje miśki koniecznie chciały pozować z moim wełnianym komplecikiem.
Pozdrawiam wszystkich.
czapka i komin mojej córki ( włóczka w śmieszne kwiatuszki)
Dziś jest Dzień Pluszowego Misia i moje miśki koniecznie chciały pozować z moim wełnianym komplecikiem.
Pozdrawiam wszystkich.
Kapitalne komplety porobiłaś. Mam w pudle sporo różnych włóczek, ale jakoś chęci brak żeby się zabrać za dzierganie. Do tego też chyba potrzebna wena....hehe. Bardzo mi się podoba ta włóczka z kwiatuszkami. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńLubie takie komplety czapka i komin .
OdpowiedzUsuńCiepło i wygodnie :-)
Pozdrawiam...
Świetne komplety wydziergałaś, bardzo ciekawie wygląda ten z włóczki w kwiatuszki. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBo jak się odświeży jakąś umiejętność, to potem wciąga :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba komplet dla córci - super pasuje i ma w sobie taką nutkę humoru - idealnie na szaro-bure dni.
Pozdrawiam