Letni, ogrodowi goście powoli opuszczają mój ogród. Trochę przykro, że nie będzie można już podziwiać pięknych,kolorowych motyli. Przypomniałam sobie, że w pewnym czasie lubiłam haftować tych skrzydlatych przyjaciół. Odszukałam w swoich zbiorach biżuterię z takimi motywami i okazało się, że został ze mną już tylko jeden - pozostałe wyfrunęły w świat. Dzięki tej biżuterii motyle zostają ze mną przez cały rok i mogę cieszyć się ich widokiem.
Został już tylko ten.
Śliczne te Twoje motyle,pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Te wisiorki:) dzięki takim cudeńkom można zachować odrobinkę lata w mroźne zimowe dni :)
OdpowiedzUsuńMasz rację,to taka odrobinka lata złapana w hafcie:)
UsuńPozdrawiam
ładniutkie te motylki, bardzo się nahaftowałaś:) wyglądają jak żywe:)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)))
Usuńciociu przepiękne!!! :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńPrześliczne! Ten fioletowy jest wprost niesamowity:) To prawdziwa ozdoba eleganckiej kobiety:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńCieszę się,że do mnie zajrzałaś:)
UsuńDziękuję i też pozdrawiam cieplutko Lucy
Cudowne są Twoje motyle, pięknie je wyhaftowałaś. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńPozdrawiam słonecznie:)
Ładne motylki:) origamiiptaki.blogspot.com zapraszam
OdpowiedzUsuńAle fajnie to wygląda....widzę ,że wszyscy mamy mały problem z zaakceptowaniem tego ,że idzie jesień:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne, delikatne motyle :)))
OdpowiedzUsuńŚliczności! :))
OdpowiedzUsuńPiękne motyle:)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty i nietypowe, ale też piękne ozdoby! Fioletowy urzeka :)
OdpowiedzUsuń