poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sezon

wiosenny na wodzie w moim ogrodzie otwarty. Przyleciały "moje" Gienki, ale nie są same, bo jest więcej odwiedzających moje oczko. Pojawiają się starzy znajomi tzn.Gieńki i nowa para Gieńków, a także mam klub kawalerów ( bo przylatuje dwóch kaczorów, a w porywach trzech) Niestety całe to towarzystwo nie przepada za sobą i trwają walki o teren wodny. Parę dni temu zauważyłam, że się "dogadały" i jedne przylatują rano , inne w południ itd. Cały dzień oczko jest wykorzystane do kąpieli i wyjadania pszenicy , która wysypuję im na brzegu..

Moi starzy znajomi Gieńki,siedzą blisko na brzegu tam gdzie wysypuję pszenicę
To są nowe Gieńki jeszcze nieufnie patrzą co robię przy oczku.

 Ucieczka z placu boju cichutko pochylone kaczuchy dreptają jak najdalej od oczka.



 Klub kawalerów radośnie tapla się w wodzie.











 Oczywiście ,kiedyś wyhaftowałam obrazek związany z kaczką w wodzie,a właściwie to kaczor w wodnych roślinach Przypomnę teraz ten obrazek ,bo pasuje do mojego otwarcia sezonu.


Pozdrawiam cieplutko wiosennie ( choć dzisiaj zimno i pada) wszystkich zaglądających do mnie

9 komentarzy:

  1. Mają u Ciebie prawdziwy raj- Gieńki:-)
    Lucy, podaj proszę przepis na konfitury z owoców pigwowca, jakoś nie radzę sobie z krojeniem, ogromnie twarde są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu-konfiturę z owoców pigwowca robi z kilograma owoców i kilograma cukru.Niestety ręcznie kroję owoce ( robię to w rękawiczkach,bo sok z owoców podrażnia mi dłonie) nie mam pomysłu na inne rozdrabnianie owoców.
      Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  2. Nic dziwnego,że jest ich coraz więcej, skoro je dokarmiasz! Gdzie im będzie lepiej? Obrazek śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale komfortowo mają u Ciebie te kaczuszki:) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, że kochasz kaczuchy:) Cudownie, że Twoi starzy przyjaciele powracają do oczka. No i nowa para! Gratuluję. Te chłopaki co pływają po stawiku, na pewno jeszcze nie znalazły partnerek. Ale na pewno znajdą sobie niebawem i znikną...
    Moj Ziucio/a zniknęła na zawsze. Jest pusto na stawie bez niej, mimo wielu pływających krzyżówek.
    Buziaki kochana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęściara, do mnie Gienki nie przylecą bo brak wody i siatka na balkonie. Sierpówki też musiałam pożegnać, bo trzeba było po zimie odkazić balkon i dać wreszcie kotu wybieg, choć zamiast wiosny panuje ziąb.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe stadko zadomowiło się u Ciebie , wiosna przyszła na całego. Obrazek śliczny !!! Pozdrawiam ciepło !!

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja się nie dziwię, że stadko się powiększa. Mają gdzie się "taplać", a i jeść jeszcze dostaną. Śliczny obrazek. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne kaczusie zwłaszcza uroczy klub kawalerów !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń