poniedziałek, 7 stycznia 2013

Haft i koty

Znalazłam przecudnej urody kota, może uroda mnie tak nie zachwyciła, jak umiejętności tego kota. Od razu rozmarzyłam się, może by tak moja Mara... Codziennie pokazuje jej tego kotka z nadzieją, że w końcu zrozumie o co mi chodzi. Piękne to by były czasy, gdybyśmy obie siedziały sobie w fotelach, każda  przy swojej robótce.



Zachwyciła mnie też kocia logika dystyngowanego kota, widać to jest prawda, że ludzie to dla nich tylko personel.


Te kocie obrazki przypomniały mi o swetrze, który kiedyś zrobiłam. Jeśli nie haftem, to może Mara zainteresuje się robieniem na drutach. kocich swetrów...?


7 komentarzy:

  1. To ostatnie zdjęcie to Twój sweter ?
    Fantastyczny, taki ciepły na zimę i taki koci :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest sweter,który zrobiłam kiedyś dla mojej kuzynki.Był naprawdę bardzo koci. Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Jak miał przybyć do domu nasz pierwszy kot, to powiedziałam, że ja przy nim nic nie będę robić. Kot chyba to wiedział, bo mnie pierwszą okręcił sobie wokół palca. Teraz jest już trzeci i już trzeci raz służę kotu.
    Pan jednak nie przesadza i to jego każdy nasz kot darzy największym szacunkiem. No cóż widocznie jemu trzeba się podlizywać, przynajmniej żeby sobie tak myślał.
    Fajny koci sweterek.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś w tym jest ,bo też każdy nasz kot darzył największym szacunkiem Pana.Ja służę naszej kocicy Marze ,a ona już wybrała.Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Hafciarski kotek rewelacja....pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocie hafty - rewelacja- może i ja zacznę mojemu Mecenasowi pokazywać- a nuż się załapie:))))

    OdpowiedzUsuń